Jako instruktora i prywatnie grającego tenisistę irytowało mnie wyrzucanie piłek po 2-3 meczach choć ich filc był jeszcze w stanie  dobrym, ale ciśnienie w środku piłek było coraz mniejsze  co uniemożliwia grę na przyzwoitym poziomie. 

Poszukałem więc rozwiązania tego problemu, wertowanie Internetu i własne doświadczenia  przyniosły rezultat.

Znalazłem w Hiszpanii produkt o nazwie Ballrescuer gdzie na forach internetowych urządzenie miało ponad 90% pozytywnych komentarzy. Poprosiłem więc  przebywającego w Barcelonie kuzyna o zakup 1 sztuki i zacząłem testować.

Urządzenie okazało się strzałem w dziesiątkę, gra piłkami o zmniejszonym ciśnieniu dla mnie już nie istnieje. Wtedy postanowiłem by polscy tenisiści (jak i padeliści – ponieważ ballrescuer nadaje się również do piłek do padla) cieszyli się również taką grą, nie musząc wydawać góry pieniędzy na nowe piłki.

Nawiązaliśmy współpracę z hiszpańskim producentem który opatentował ballrescuer w 2017 roku i tak doszło do podpisania umowy na wyłączną sprzedaż na polskim rynku.

Mamy nadzieję, że produkt spodoba się polakom tak bardzo jak hiszpanom, gdzie tenis jest jeszcze bardziej popularny niż u nas.